Zarząd DFK Strzelce Op. zorganizował w sobotę 2.09.2017 r. wyjazd na rejs po Odrze i Kanale Gliwickim. W rejsie wzięła udział sześćdziesięcioosobowa grupa członków DFK Strzelce Op., Szczepanek, Rozmierz i Niwki. Ze Strzelec pojechaliśmy autobusem do portu w Koźlu Rogach i stamtąd rozpoczęliśmy rejs. W rejs wyruszyliśmy statkiem „Silesia”, który po wyjściu z basenu portowego, stoczni „Damen” przepłynął Odrą do Kanału Gliwickiego i dalej do śluzy w Kłodnicy.
Kanał Gliwicki o długości ponad 41 km zbudowano w latach 1933-39 w miejsce istniejącego od początku XIX wieku Kanału Kłodnickiego. Droga wodna o szerokości od 38 m do 41 m i głębokości do 3,5 m łączy Gliwice z portem na Odrze w Koźlu. Pokonanie różnicy wysokości 43,6 m na początku i końcu kanału umożliwia sześć śluz.
Po drodze minęliśmy pchacza, pchającego dwie wypełnione węglem barki, a także zacumowaną barkę z węglem, co pokazuje że powoli wraca ruch na Odrze. Po dopłynięciu do śluzy w Kłodnicy wpłynęliśmy do komory śluzowej. Tu nastąpiło śluzowanie statku. Polegało to na tym że komora śluzowa została zamknięta, a następnie zaczęto uzupełniać ją wodą z wyżej położonego poziomu kanału. Powodowało to że statek podnosił się stopniowo, aż do momentu zrównania się poziomu z wyższym stopniem kanału.
Wysokość piętrzenia wody sięga tu 10,5 m, a napełniona komora mieści ok. 10 tys. m sześc. wody. Długość komory wynosi 71,8 m, a wysokość ponad 14 m.
Śluza Kłodnica jest ostatnią z sześciu śluz na Kanale Gliwickim. To jeden z największych obiektów tego typu w Polsce.
Po zrównaniu się poziomów wody statek mógł płynąć dalej. Kapitan statku, który z wielką znajomością rzeczy opowiadał o historii i sprawach technicznych związanych ze śluzą i Kanałem Gliwickim, zwrócił tu uwagę na pozostałości na obu stronach kanału, filarów mostu dawnej linii kolejowej Kędzierzyn – Strzelce Op., która przechodziła przed wojną w tym miejscu, a dopiero później została przeniesiona na drugą stronę śluzy, przy linii kolejowej Kędzierzyn – Opole. Obecnie linia Strzelce Op. - Kędzierzyn-Koźle jest nieczynna.
Statek po krótkim rejsie po drugiej stronie śluzy, zawrócił i nastąpiło ponowne, odwrotne śluzowanie, tym razem 10 m w dół. Przebiegało ono dużo szybciej niż
przy napełnianiu śluzy. Następnie statek skierował się do dawnych portów przeładunkowych, obecnie odbudowywanych.
W międzyczasie uczestnicy posilali się kiełbaskami z rożna przygotowanymi przez bosmana.
Po drodze do śluzy, znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie Starego Miasta w Koźlu, mijano znajdujący się tam na nabrzeżu dawny ekskluzywny hotel, którego sylwetka przypomina okresy świetności, obecnie też jest on remontowany. Stamtąd statek zawrócił i skierował się w odwrotną stronę, w dół Odry, kontynuując rejs w kierunku dawnego koryta Odry w Januszkowicach. W sąsiedztwie dawnego koryta Odry znajduje się Jezioro Srebrne, miejsce wakacyjnego wypoczynku. Znajduje się tu też stocznia remontowa z pochylnią dla barek. W jej pobliżu cumowały barki towarowe czekające na remont.
Stamtąd można było podziwiać też widoczny Annaberg, choć w niektórych miejscach przysłonięty był jednak dymem ze zdzieszowickiej koksowni.
Niestety podróż się kończyła i statek zawrócił już do portu macierzystego.
Stąd zadowoleni wycieczkowicze,po zrobieniu pamiątkowych zdjęć, pełni wrażeń wrócili autobusem do domu.
Impreza odbyła się w ramach Projektu Ożywienie Domów Spotkań.
Źródłem finansowania projektu są środki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec za pośrednictwem Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce.
|